Unia musi powiedzieć STOP "krwawym minerałom"
Środa, 24.09.2014. Maria
Unia musi powiedzieć STOP "krwawym minerałom"
Trudno sobie wyobrazić jak to jest żyć w ciągłym strachu przed wykorzystaniem seksualnym, przemocą, przymusową pracą czy zagrożeniem utraty zdrowia bądź życia. Niestety dla wielu ludzi w Demokratycznej Republice Konga (DRC) – gdzie od 1996 r. trwa nieprzerwanie wojna, w wyniku której życie straciło ponad 5,4 mln ludzi, – takie zagrożenia to chleb powszedni.
 
Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że korzystając z dobrodziejstw współczesnej cywilizacji mamy bezpośredni związek z tymi okropnościami. Kopalnie i szlaki handlowe we wschodniej części DRC są źródłem finansowania kontrolujących je zbrojnych grup i oddziałów kongijskiej armii. To właśnie te „krwawe minerały” sprzedawane są później na rynkach światowych i trafiają do wielu przedmiotów z których na co dzień korzystamy, w tym: telefonów, komputerów, biżuterii a nawet mebli.
 
Krwawe minerały pochodzą również z innych terenów wysokiego ryzyka, np. z Republiki Środkowoafrykańskiej i regionów Kolumbii, gdzie kopalnie sponsorują uzbrojone grupy nękające bezbronną ludność cywilną.
 
Unia Europejska przygotowała propozycję regulacji, która ma zachęcić przedsiębiorców do kontroli swoich łańcuchów dostaw, aby kupując minerały nie finansowali pośrednio przemocy i cierpienia w innych regionach świata. Propozycja ta może być przełomową okazją do zachęcenia europejskich firm, aby kupowały surowce świadomie i odpowiedzialnie. Nowe prawo może również pomóc europejskim konsumentom odegrać rolę w uporządkowaniu kwestii związanych z handlem krwawymi minerałami.
 
Jednak aktualny projekt regulacji traktuje problem zbyt powierzchownie. Opcja dobrowolnego stosowania się do regulacji nie będzie miała żadnego wpływu na to jak europejskie firmy zaopatrują się w minerały. Nie zmniejszy też znacząco handlu minerałami wydobywanymi na terenach objętych działaniami zbrojnymi.
Parlament Europejski musi wzmocnić swoje stanowisko poprzez:
* Ustanowienie przepisów prawnych zmuszających firmy do identyfikowania i rezygnacji z dostaw minerałów pochodzących z terenów objętych działaniami zbrojnymi.
* Upewnienie się, że ustanowionym zasadom będą podlegać firmy wprowadzające krwawe minerały na rynek UE, zarówno w formie surowców jak i gotowych produktów.
 
Rynek UE jest największy na świecie, każdego dnia importując dobra warte miliardy euro. Jeżeli UE przyjmie twarde stanowisko w tej sprawie i zmusi przedsiębiorstwa do wzięcia na siebie odpowiedzialności za to skąd czerpią surowce, ma ogromną szansę pozytywnie wpłynąć na handel minerałami i rozwiązać problem przemocy związanej z wydobyciem surowców w DRC i innych rejonach objętych konfliktami zbrojnymi.
 
Komentarze