Deforestacja
Piątek, 30.12.2011. Andrzej Żwawa
Ścinanie drzew na ograniczoną skalę zwykle nie pociąga za sobą wielu negatywnych skutków. Od zawsze, każdego dnia, na całym świecie, ludzie zajmują się ścinaniem lub usuwaniem drzew – chorych, starych, suchych, spalonych lub zwyczajnie „gotowych” do ścięcia, co oznacza gotowych do zastąpienia innymi drzewami, które zajmą ich miejsce. Są to więc czynności, które mogą wspomagać dobrą kondycję lasów.
 
Kiedy jednak ścinanie drzew dotyczy dużych przestrzeni, trwa przez dłuższy czas i wykonywane jest jedynie w celach komercyjnych – bezpośrednich (pozyskiwanie drewna) lub niebezpośrednich (np. tworzenie pastwisk, terenów pod zabudowę czy wydobycie minerałów), mowa jest o wylesianiu (deforestacji).
 
Ścinanie drzew i wylesianie są dwoma różnymi zjawiskami i pokazują różnicę pomiędzy zapotrzebowaniem ludzi (np. na drewno), a zasobami, czyli „kapitałem”, którym dysponuje natura, w tym wypadku w postaci lasów. Ścinając drzewa, musimy brać pod uwagę możliwość regeneracji lasów. Natomiast wylesianie nie bierze pod uwagę tego problemu. Korzysta ze źródeł, póki są, nie myśląc o tym, czy las będzie mógł się odtworzyć. Jest więc szkodliwe dla całego ekosystemu. Wylesienie nie jest wymysłem naszych czasów, istniało od zawsze, lecz w ciągu ostatnich dekad nabrało ogromnego tempa.
 
Obecnie lasy znikają z powierzchni Ziemi z prędkością 13 mln ha na rok (raport FAO z marca 2010 r.) – tempo, przy którym zachowanie naturalnej równowagi naszej planety jest niemożliwe. Dla porównania – powierzchnia Polski to ok. 31 mln ha, z czego 9 mln ha (ok. 29% powierzchni naszego kraju) stanowią lasy. A więc w ciągu 9 miesięcy Ziemia traci tyle lasów, ile rośnie ich w całej Polsce! Duży odsetek wylesień dotyczy lasów pierwotnych Ameryki Południowej, Afryki Środkowej oraz Azji Południowo-Wschodniej (40 mln ha w ciągu ostatnich 10 lat).
 
Deforestacja następuje wskutek bezpośrednich działań człowieka i w efekcie oddziaływań przyrodniczych (np. w wyniku działań szkodników, na które nie są odporne monokultury leśne). Niszczenie lasów przez ludzi odbywa się zarówno w sposób legalny, jak i nielegalny. Jest wynikiem planowanych wyrębów i skutkiem ubocznym innych działań człowieka (np. kwaśnych deszczy związanych z antropogenicznym zanieczyszczeniem powietrza).
 
Deforestacja następuje zarówno na skutek wycinania, wypalania oraz zalewania całych połaci lasów, jak i wycinki najcenniejszych gatunków. Jest ona także efektem osłabienia lasów poprzez ich fragmentację (np. w wyniku budowy dróg, które ułatwiają migrację ludzi i innych gatunków do głębszych partii lasu).
 
Lasy są niszczone w celu pozyskiwania ich zasobów (drewna), eksploatacji złóż znajdujących się pod ziemią (np. ropa, węgiel, minerały) oraz w celu uzyskania terenów rolnych, a także obszarów pod inwestycje mieszkaniowe, przemysłowe, turystyczne i inne. Na wylesionych terenach tworzy się pastwiska i monokulturowe uprawy pasz dla zwierząt, uprawy agropaliw i innych roślin.
 
Nie zawsze deforestacja zaczyna się od zrębu zupełnego – całkowitego wycięcia całych połaci lasu. Najczęściej wylesianie wykonywane jest wg innego schematu. Pierwszy jego etap to stworzenie połączeń komunikacyjnych (przejezdnych dróg). W głąb lasu wjeżdżają maszyny niezbędne do wycinania drzew, transportu drewna, czy wydobywania surowców naturalnych. Wzdłuż dróg rozpoczyna się osadnictwo, ze wszystkimi tego skutkami: zanieczyszczenia, kłusownictwo, selektywna wycinka najcenniejszych i najstarszych drzew. Kiedy już wyczerpią się najważniejsze zasoby lasu, przestaje być on traktowany jako pierwotny i wart ochrony. Otwiera to drogę do całkowitego jego zniszczenia – pozostałe drzewa i poszycie podpala się, by użyźnić ziemię popiołem. Taki teren służy potem do uprawy roślin (soja, palma olejowa) lub jako pastwiska dla krów, co stało się prawdziwą plagą Amazonii. Ogołocona, wystawiona na światło słoneczne, deszcz i wiatr, gleba traci swą żyzność, przestaje się odnawiać i wymaga sztucznego nawożenia. Zwykle już po kilku latach jej eksploatacja przestaje się opłacać, więc uprawy zostają przeniesione na inne tereny leśne, gdzie cały proceder się powtarza.
 
Innym schematem deforestacji jest pozyskiwanie surowców leśnych na codzienne potrzeby coraz liczniejszych społeczeństw żyjących na obrzeżach lasów w krajach najsłabiej rozwiniętych. Zanik tradycyjnych stylów życia i orientacja w kierunku zachodniego modelu społeczeństwa konsumpcyjnego powodują, że odbywa się to w coraz mniej zrównoważony sposób. Przykładem może być rolnictwo żarowe(1), które było ekologicznie stabilnym systemem uprawy w czasach, gdy lasów było więcej, a ludzi mniej. Obecnie jednak przyczynia się do niszczenia wielkich obszarów lasów naturalnych, w tym wilgotnych lasów równikowych.
 
Konsekwencje wylesienia są niezliczone i bardzo poważne: niszczenie różnorodności biologicznej oraz dorobku genetycznego roślin i zwierząt, zanieczyszczenie środowiska i pustynnienie, produkcja milionów ton gazów cieplarnianych, zmiany klimatyczne, degradacja gleby, ziemi, wody i powietrza. Niszczenie lasów, w celu zaspokojenia rosnącego zapotrzebowania zachodnich społeczeństw na drewno, papier, energię, mięso i inne produkty, przyczynia się do wzrostu poziomu ubóstwa całych społeczności lokalnych zamieszkujących tereny leśne, wywołuje migracje z terenów wiejskich do miast, zagrożenie praw do życia i zdrowia rdzennych mieszkańców oraz ludzi całego świata.
 
Nielegalna wycinka drzew
 
Nielegalna wycinka niektórych gatunków drzew jest bardzo prężną gałęzią handlu międzynarodowego, który przynosi rocznie miliardy dolarów dochodu. Wokół gatunków takich jak mahoń, tek, ramin czy wenge obracają się interesy wielu międzynarodowych firm, nastawionych na jak największy zysk, nawet kosztem łamania prawa krajowego i międzynarodowego, które stara się kontrolować przepływ, transport oraz sprzedaż drewna. Problem dotyczy zarówno wycinki chronionych gatunków, jak i wszelkich drzew z lasów oficjalnie znajdujących się pod ochroną, czy takich, które powinny się pod ochroną znaleźć (oczywiście zagrożeniem jest też nadmierna eksploatacja takich lasów, które ze względów przyrodniczych nie muszą być pod ochroną). To zjawisko dotyka wielu krajów świata, szczególnie tych położonych w strefie tropikalnej, gdzie 50% krajowego handlu drewnem to handel nielegalny. Często selektywna wycinka drogich gatunków drzew powoduje zmniejszenie wartości danego lasu i otwiera drogę do tworzenia pól uprawnych czy pastwisk.
 
O ile nie każda legalna wycinka jest, z ekologicznego punktu widzenia, akceptowalna, o tyle nielegalna wycinka drzew pociąga za sobą kolejne negatywne konsekwencje:
  • deklasacja lasów pierwotnych z kategorii „wartych ochrony”, do kategorii niższych, co otwiera drogę do całkowitego ich zniszczenia;
  • psucie rynku i nieuczciwa konkurencja dla przedsiębiorstw przestrzegających prawa, posiadających koncesje, płacących podatki w krajach, w których prowadzą działalność;
  • nieuczciwa konkurencja w stosunku do krajowej produkcji drewna, która odbywa się w sposób legalny;
  • unikanie przez firmy wycinające lasy płacenia podatków w krajach, z których pochodzi drewno;
  • korumpowanie administracji publicznej oraz instytucji politycznych;
  • finansowanie przemytu narkotyków, broni i działań wojennych pieniędzmi z nielegalnej wycinki lasów.
Ponadto w niektórych krajach, np. w Indonezji, koncesje na eksploatację lasów posiada wojsko i policja. Instytucje te w ten sposób dofinansowują swoje budżety. W takich niedemokratycznych krajach trudno nawet stwierdzić, która wycinka jest naprawdę legalna, a która nie. Organizacjom obywatelskim trudno w takich krajach kontrolować gospodarkę leśną, skoro „gospodarzem” lasów są paramafijne instytucje związane z aparatem opresji.
 

(1) Rolnictwo żarowe polega na ścinaniu, a następnie podpalaniu drzew po to, by w powstałym popiele sadzić rośliny uprawne. Pole uzyskane kosztem lasu można uprawiać przeciętnie przez 3 lata, po czym następuje wyjałowienie gleby i rolnik musi przenieść się na inne miejsce. W społecznościach tradycyjnych wyłączenie terenu z uprawy w celu regeneracji naturalnej roślinności i przywrócenia żyzności gleby trwało nawet do 30 lat, co było wystarczająco długim okresem. Obecnie w wielu regionach świata coraz częściej rolnicy są zmuszani do szybszego powrotu na wcześniej uprawiane tereny, co prowadzi do całkowitego zniszczenia i wyjałowienia gleby.
Komentarze