Porwanie i pobicia u dostawcy Marks & Spencer
Sobota, 28.08.2010. Zuza
Porwanie i pobicia u dostawcy Marks & Spencer
Źródło: hin.reuters.com/resources/r/%3Fm%3D02%26d%3D20100422%26t%3D2%26i%3D95877664%26w%3D460%26fh%3D%26fw%3D%26ll%3D%26pl
Przyłącz się do akcji potępiającej porwanie przewodniczącego związku zawodowego i brutalne traktowanie pracowników dostawcy odzieży dla marki Marks & Spencer, fabryki Viva Global w Indiach. 
Środa, 25.08.2010, godzina 9.30 rano. Pracownicy przyjeżdżają do pracy by zacząć swoją wielogodzinną zmianę w fabryce. Na terenie fabryki czeka na nich (a w praktyce głównie na nie) grypa mężczyzn uzbrojonych w kije hokejowe i kije do walk lathi. Jeden z nich zostanie później rozpoznany jako osoba rekrutująca pracowników dla fabryki. 60 kobiet zostanie boleśnie pobitych a lider związku zawodowego, Ansari, porwany. Wieczorem tego samego dnia Ansariego zajdzie policja. Wizyta w szpitalu potwierdzi znaczne uszkodzenia ciała w wyniku pobicia. Ansari wie, że ma już nie wracać do fabryki, bo inaczej go zabiją, powiedzieli mu to jego oprawcy pomiędzy kolejnymi ciosami. Ansari wie też, że musi spotkać się z ludźmi ze związku, wesprzeć ich w demonstracji toczącej się przed fabryką, zrobi to jak tylko będzie miał na tyle sił by opuścić szpital.
 
Napad na pracownice i porwanie Ansariego to tylko przykłady agresji z jaką muszą się mierzyć pracownice i pracownicy fabryki Viva Global. Prześladowania trwają już od miesiąca i są reakcją na działania pracowników, którzy prowadzą kampanie na rzecz poprawy warunków pracy w tej fabryce. Niezapowiedziane zwolnienia, obowiązkowe i wyczerpujące nadgodziny, pensje mniejsze niż minimalna pensja ustawowa, przemoc werbalna i fizyczna, brak opieki zdrowotnej, brak pitnej wody… Tak wygląda praca w Viva Global. Więcej dowiesz się z artykułu dostępnego na stronie www.etycznamoda.pl.
 
Napaść na pracownice i porwanie Ansariego zaogniło jeszcze sytuacje. Od dwóch dni pracownicy i pracownice Viva Global prowadzą demonstrację. Koleżanka Ansariego, Anannya Bhattacharjee, podjęła nawet dwudniowy strajk głodowy po porwaniu kolegi.  
 
Jeśli nie podoba Ci się takie traktowanie pracowników podpisz list dostępny na stronie Clean Clothes Campaign. >>>>>>>>>>>>
 
 List ten trafi bezpośrednio do Viva Global. Jego postulaty to m.in.:
 
• Zaprzestanie ataków i prześladowania członków związku zawodowego
• Natychmiastowe zaaresztowanie osób odpowiedzialnych za porwanie Ansariego
• Natychmiastowe zaprzestanie wynajmowania przez fabrykę gangsterów i nasyłania ich na pracowników
• Natychmiastowe zaprzestanie stosowania przemocy wobec pracowników
• Przeprowadzenie spotkania trójstronnego na którym obecni byli by przedstawiciele M&S, Viva Global oraz związku zawodowego (przeprowadzenie negocjacji dotyczących wolności zrzeszania się oraz zwiększenia pensji)
 
List ten wyraża też nadzieję, że sytuacja ta zapoczątkuje przemiany, które doprowadzą do poprawy warunków pracy pracowników! Złe dobrego początki. Oby!
 
 
Możesz też na bieżąco śledzić wydarzenia związane z opisaną tu historią:
Twitter www.twitter.com/labourlabel
Facebook http://www.facebook.com/#!/pages/Labour-Behind-the-Label/149595231718129
 
Komentarze