Certyfikat czy audyt energetyczny – czyli jak sprzedać mieszkanie od przyszłego roku?
Wtorek, 23.09.2008. Magda Noszczyk, Maria Huma
Certyfikat czy audyt energetyczny – czyli jak sprzedać mieszkanie od przyszłego roku?
Audyt, certyfikat, a może świadectwo energetyczne? Te pojęcią zastanawiają wiele osób – zwłaszcza deweloperów i agencje nieruchomości, które wzbudzając niepokój i szerząc dezinformację chcą wywołać większy ruch na rynku nieruchomości.


Od 1 stycznia 2009 roku zarówno nowe budynki oddawane do użytku – mieszkania i domy, akademiki i pensjonaty, magazyny i budynki użyteczności publicznej – jak i te istniejące podlegające sprzedaży lub wynajmowi powinny posiadać certyfikat energetyczny (czyli świadectwo charakterystyki energetycznej). Jest to efekt wprowadzenia ustawy z 19 września 2007 r. o zmianie ustawy – Prawo budowlane, która dostosowuje polskie prawo do dyrektyw unijnych.

Trochę historii

Dyrektywa 2002/91/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 16 grudnia 2002 r. w sprawie charakterystyki energetycznej budynków określa celowość przeprowadzania kontroli i oceny energochłonności różnego rodzaju pomieszczeń – zarówno budynków mieszkalnych jak i użyteczności publicznej.  Unia Europejska wymaga od państw członkowskich opracowania, wdrożenia i składania sprawozdań w sprawie programów w dziedzinie efektywności energetycznej w sektorze budowlanym. Wynika to z konieczności wprowadzenia zmian dotyczących oszczędnego pożytkowania energii. Kraje unijne już od kilku lat przeprowadzają tego typu audyty niejako zmuszając inwestorów budowlanych do projektowania budynków, w których zastosowane zostaną ekologiczne innowacje – np. systemy pozyskiwania energii za pomocą OZE (odnawialnych źródeł energii).

Zwiększona efektywność energetyczna stanowi ważną część pakietu programów i działań niezbędnych do przestrzegania Protokołu z Kioto (1997 r.), który jest porozumieniem w sprawie zmian klimatu i globalnego ocieplenia  i wszedł w życie 16 lutego 2005 roku. Wprowadzona w latach 90. Dyrektywa dotycząca ograniczenia emisji dwutlenku węgla i efektywności energetycznej (SAVE) zaczęła przynosić wymierne efekty i  Unia zaczęła wprowadzać nowe rozwiązani a energetyczne z myślą o udanym projekcie. Oczywiście nie do ukrycia pozostaje chęć uniezależnienia się od energii niewyprodukowanej w krajach Unii, idealną sytuacją jest oczywiście sama wystarczalność poszczególnych krajów i brak zależności od innych źródeł energii.

Czym się różni certyfikat od audytu energetycznego?

Jak pisze „Rzeczpospolita“ certyfikacja i audyt mają ze sobą bardzo mało wspólnego. Audyt energetyczny to rodzaj biznesplanu. To bardzo szczegółowy schemat kolejnych działań‚ wraz z kosztorysami‚ jakie należy podjąć, by zmniejszyć energochłonność budynku. Certyfikacja natomiast określa klasę energetyczną budynku. Różnica dotyczy również samego procesu. Pierwszy wykonują już od kilku lat audytorzy energetyczni‚ a drugim dopiero będą się zajmować fachowcy – również audytorzy, – jednak mający inne uprawnienia. Ponadto na podstawie audytu można wnioskować do Funduszu Termoregulacyjnego‚ zarządzanego przez Bank BGK‚ o dofinansowanie termomodernizacji. Można liczyć na wsparcie wynoszące nawet 25 proc. wartości inwestycji. Certyfikat energetyczny budynku na podobne działania nie będzie pozwalał, jednak wskaże rzeczywisty stan budynku i może być podstawą do podjęcia prac ograniczających zużycie energii.

Kim ma być audytor?

Zgodnie z ustawą audytorzy będa musieli spełniać odpowiednie warunki:
•    Posiadać pełną zdolność do czynności prawnych;
•    Ukończyć co najmniej studia magisterskie,
•    Nie być karanym,
•    Posiadać uprawnienia budowlane do projektowania w specjalności architektonicznej, konstrukcyjno-budowlanej lub instalacyjnej albo odbyć szkolenie i zdać z wynikiem pozytywnym egzamin przed ministrem właściwym do spraw budownictwa.

Są trzy drogi do uzyskania uprawnienia do sporządzania świadectw:
•    Posiadanie uprawnień budowlanych do projektowania,
•    Ukończenie rocznych studiów podyplomowych,
•    Odbycie szkolenia i zdanie egzaminu państwowego przed ministrem właściwym ds. budownictwa (obecnie Ministerstwo Infrastruktury).

Prace wciąż trwają

15 lutego weszło w życie rozporządzenie ministra infrastruktury z 21 stycznia 2008 r. w sprawie przeprowadzania szkolenia oraz egzaminu dla osób ubiegających się o uprawnienie do sporządzania świadectwa charakterystyki energetycznej.
   
W przygotowaniu są rozporządzenia wykonawcze dotyczące m.in. warunków technicznych oraz zakresu i formy świadectwa energetycznego, które miały być gotowe do końca marca 2008 roku.

Na stronie www.epbd.pl powstaje rejestr osób uprawnionych do sporządzania świadectw energetycznych. Wpis i utrzymywanie danych są bezpłatne.

Co ma podlegać ocenie?

Przeprowadzenie oceny polegać będzie na sprawdzeniu stanu ochrony cieplnej budynku, technologii zastosowanych podczas budowania, a przede wszystkim ocenie systemu docieplenia ścian, dachów. Oceniać się będzie również rodzaj ogrzewania i zaopatrzenia w ciepłą wodę, a także wentylację i stan oświetlenia. Następnie, wg systemu obliczeń ustalany będzie wynik, któremu przypisywac się będzie odpowiednią literę symbolizującą  ocenę – od A (najlepsza – budynek energooszczędny) do G (najgorsza – budynek energochłonny).  I tu już możemy się zastanawiać, które z mieszkań zdrożeją, a które z powodu niskiej oceny stanieją bądź zmuszą właściciela do zastosowania ekologicznych rozwiązań.

Jakie koszty trzeba będzie ponieść?

Koszt uzyskania świadectwa ponosić ma właściciel budynku lub lokalu. Będzie to koszt od kilkuset do kilku tysięcy złotych – w zalezności od wielkości i zastosowania lokalu.

Czy będą wyjątki?

Ciekawym jest fakt, że nie wszystkie oddawane do użytku budynki będą musiały mieć audyt. Wyjęte z obowiązku zostały:
  • budynki i zabytki urzędowo chronione jako część wyznaczonego środowiska lub z powodu ich szczególnych wartości architektonicznych lub historycznych, gdzie zgodność z wymaganiami zmieniłaby niedopuszczalnie ich charakter lub wygląd,
  • budynki używane jako miejsca kultu i do działalności religijnej, 
  • budynki okresowe o planowanym czasie użycia dwóch lat lub mniej, obiekty przemysłowe, warsztaty i budynki niemieszkalne rolnicze o niskim zapotrzebowaniu na energię i budynki niemieszkalne rolnicze używane przez sektor objęty krajowym porozumieniem sektorowym w sprawie charakterystyki energetycznej, 
  • budynki mieszkalne przeznaczone do użycia mniej niż cztery miesiące w roku, 
  • budynki wolnostojące o całkowitej powierzchni użytkowej mniejszej niż 50 m2.
Komentarze